Ach, co za smutas leje łzy
lalki w płacz, misiek zły
o, już się śmieje, nosek mu drży,
deszczyk był a teraz wyschły łzy.
Niebo rozjaśnia się samo
mały uśmiech, jak tęcza,
już dobrze, mamo!
( pierwsza zwrotka piosenki „Wszystkie dzieci nasze są ” Majki Jeżowskiej)
W ubiegłą sobotę 6 sierpnia, w Rzepienniku Strzyżewskim odbył się drugi charytatywny piknik pod hasłem „Każdy może nad morze”. Była to niesamowita sobota. Pogoda jakby na przekór naszym staraniom, by wszystko było radosne, słoneczne i pełne optymizmu, zafundowała nam niemal cały dzień pochmurny i mokry. Jednak gdy pojawiła się w Rzepienniku Majka Jeżowska, to jak w słowach pierwszej zwrotki piosenki „Wszystkie dzieci nasze są” i w piosence – „ Marzenia się spełniają”, marzenie organizatorów i uczestników o poprawie aury też się spełniły. Padać przestało.
Nie opisze co było, co jeszcze miało być na tym pikniku, gdyż każdy kto chciał i mógł to był, uczestniczył, pomagał, współorganizował i przeżywał piękne chwile. Kto nie chciał, lub nie mógł uczestniczyć- niech żałuje! Chciałbym jednak napisać kilka słów podziękowań. Podziękować tym wszystkim, którzy pomogli, zorganizowali wsparli i uczestniczyli.
Gdyby wymienić każdego z osobna, lista byłaby długa, zwłaszcza gdyby wymienić tych ludzi którzy wspierają i pomagają, ale chcą pozostać anonimowi. To właśnie dzięki takim osobom, istnienie i działalność stowarzyszenia „ Wszystkie Dzieci Nasze Są” jest możliwa i ma sens. Nie wyróżnię w swych podziękowaniach nikogo prócz samej Majki Jeżowskiej i Rafała Wilczyńskiego, którzy spełnili ( zwłaszcza dorosłym…) marzenie bezpośredniego kontaktu z piosenkami Majki Jeżowskiej. Poza wymienionymi osobami -w imieniu organizatorów – DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM!
Podzielę się tylko tym, co dane mi było doświadczyć indywidualnie w rozmowie z Majką Jeżowską poza okiem kamer i obiektywów. Artystka o tak wielkiej popularności, a zarazem gwiazda wielkiego formatu okazała się ciepłą, otwartą i bezpośrednią osobą. Po ponad godzinnym występie na scenie, oraz niemal godzinie rozdawanie autografów i zdjęć, była nadal tą samą radosną i uśmiechniętą kobietą. Nadal miała czas, siłę i ochotę by chwile porozmawiać, podzielić się swymi wrażeniami po koncercie. Było mi miło usłyszeć, że śpiewała u nas z przyjemnością, a ciepłe powitanie Jej przez dzieci ze stowarzyszenia,mieszkańców i Wójta Gminy Rzepiennik Strzyżewski na długo zapamięta.
A najpiękniejsze jest to, iż Majka Jeżowska uhonorowana Orderem Uśmiechu – jedynym wyróżnieniem przyznawanym przez Kapitułę Dziecięcą, stała się kolejnym, bezinteresownym ogniwem długiego łańcucha ha ludzi o ogromnym sercu!.
Dzięki Waszej ofiarności udało się zebrać kwotę 8 tysięcy złotych, która w całości zostanie przeznaczona na dofinansowanie wyjazdu na turnus rehabilitacyjny nad naszym polskim morzem dla dzieci – podopiecznych naszego stowarzyszenia.
P.S. Wszystkie gołębie dotarły bezpiecznie i szybko ( w ciągu 40 minut! ) do domu w Krośnie 😉
Wacław Walaszek